Pisarz i tłumacz książek nie tylko dla dzieci. Ekwilibrysta językowy, mistrz słowa. Przez kilkanaście lat pracował jako copywriter. Zajmował się też (wierszowaną) publicystyką. Autor licznych wierszy i opowiadań dla najmłodszych: Jak się nie bać ortografii?, Czarno na białym i biało na czarnym, Ni pies, ni wydra, Skąd się biorą dzieci?, Co się kryje w sercu na dnie?, W każdym z nas są drzwi do nieba. Laureat wielu nagród: Polskiego Towarzystwa Wydawców Książek, Polskiej Sekcji IBBY, Fundacji Świat Dziecka. Książka jego autorstwa Biały niedźwiedź. Czarna krowa została wpisana na Listę Honorową IBBY.http://www.marcinbrykczynski.pl/
Ładnie zilustrowana książka z wierszykami o relacjach z członkami rodziny. Z każdym z nich można robić coś innego (z dziadkiem liczyć, z mamą czytać, z wujkiem jeździć na rowerze itd.) i to wnosi wartość w życie dziecka. Choć podtytuł sugeruje mądre treści mądrym językiem, to jednak wierszyki są krótkie, proste i zrozumiałe dla najmłodszych. Podtytuł jest raczej na zachętę dla rodziców:)
Wierszyki rymowane to nie najlepszy sposób, aby ukazać dziecku piękno języka polskiego. Nie ma meatafor i innych środków stylistycznych - język jest prosty i jedyny plus to jego rytmika - rymy. Doskonale jednak rozumiem, że tak małym dzieciom (1-3),nie da się pokazać piękna języka polskiego, na to przyjdzie czas później. A rytmika to dobry sposób aby je zainteresować. Jednak książkę polecam z uwagi na bardzo ciekawe rysunki. Rozmyślna mama potrafiłaby ułożyć swoją opowieść spoglądając jedynie na rysunki. Dziecko może czerpać radość z samego oglądania drobiazgów na rysunkach, trzeba tylko je zainteresować - opowieścią. Książeczka więc będzie dobra w zależności od talentu mamy lub taty. Plusem książeczki jest niewielki rozmiar i kartonowe strony i niska cena. Jednak lepszą od tej ksiązeczki uważam "Rok w lesie" Emilii Dziubak (ważna informacja - brakuje jednak tam tekstu). Więcej drobiazgów na rysunkach, choć cena też droższa. Książeczkę polecam.